Clarins Lotus Face Treatment Oil


Jako posiadaczka skóry tłustej zawsze trzymałam się od wszelkich olei z daleka. Ciało ok-lubię dobrze nawilżyć skórę wieczorem, ale olej do twarzy? Otóż proszę państwa, odkryłam coś niesamowitego..

Działanie: Działa regulująco na poziom wydzieliny gruczołów łojowych, ściąga na pory skóry i wygładza cerę, oczyszcza naskórek, rozświetla cerę, pozostawia skórę jedwabiście gładką i sprężystą, zapobiega odwodnieniu skóry
Skład: 
100% czystych wyciągów roślinnych:

  • Wyciągi roślinne z Rozmarynu i Geranium oczyszczają naskórek, działają ściągająco i wygładzająco
  • Wyciągi roślinne z Lotusa i Szałwi regulują wydzielanie sebum
  • Wyciągi roślinne z Rumianku działają kojąco i łagodząco
  • Olejek z Orzecha Laskowego: zapobiega utracie wilgoci, działa odmładzająco

  • Olejek nakładam praktycznie co wieczór, na oczyszczoną i stonizowaną twarz. Delikatnie wmasowuje olejek w twarz i pozostawiam do wchłonięcia. Rano moja cera wygląda świeżo, jest nawilżona, a koloryt cery wyrównany. Używam od dwóch tygodni, a zużycia nie widać na zdjęciu. Naprawdę polecam. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zapach, jak dla mnie za mocny, ale ulatnia się dosyć szybko.
    Coraz bardziej intryguje mnie marka Clarins. To już ich drugi produkt, który się u mnie sprawdził.

    1 komentarze:

    1. Nie miałam nic nigdy tej firmy. Ale ponoć niektóre produkty są fajne. Widać, że jest wydajny. :)

      OdpowiedzUsuń

     

    Blogger news

    Blogroll

    About