Jak widać nie nakładam na twarz ton produktów. Zarówno w okresie letnim, jak i w ogóle staram się ograniczać do minimum, jeśli tego nie wymaga moja cera. Ostatnio potrzebuję ton korektora, bo mam niewiadomej przyczyny problemy z cerą, ale to inna bajka.. Podkład może nie najlżejszy, ale dobrze się w nim czuję obecnie, i staram się nie nakładać go dużo.
Tak więc na mój codzienny makijaż składają się:
- podkład Revlon Colorstay
- puder Rimmel Stay Matte
- korektor Maybelline Dream Lumi Touche (baaaardzo lubię)
- tusz do rzęs Rimmel Scandal Eyes
- cień Catrice nr 350, którego używam do wypełnienia brwi, wraz ze ściętym pędzelkiem Catrice
- róże Inglot, na zmianę z kuleczkami Sensique, które uwielbiam
Ja teraz ogólnie to sie nie maluję. Ewentualnie kreska nad rzęsami i tusz. :)
OdpowiedzUsuń