list do M.

Święta tuż tuż więc postanowiłam podzielić się z Wami moimi chciejstwami i marzeniami na najbliższe święta/rok kalendarzowy. Z chęcią wrócę do tej listy za rok i zobaczę co udało mi się zrealizować. Wbrew pozorom napisanie tego posta zajęło mi trochę czasu, bo musiałam się dobrze zastanowić:) Zapraszam!



1. Złoty zegarek. Oczywiście jak każda panna uzależniona od brytyjskich vlogerek marzę o tym od MK, ale niestety nie wydam ponad tysiąca na zegarek. Ten poniżej wydaje się równie piękny. Mam oko na Nixona od pół roku. Jest prosty i elegancki. Pasuje do wszystkiego, a koszt to ok. 400 zł. Love <3


2. Portfel Kate Spade lub Wojas.
Od jakiegoś czasu nie mam normalnego portfela, bo poprzednik się popsuł i szukam porządnego zamiennika. Ten brokatowy zobaczyłam u Amarixe. Jest prześliczny i myślę, że łatwo będzie go odnaleźć w torebce. Niestety koszt to około 500 zł.
Zamiennikiem, z którego będę również baardzo zadowolona jest portfel naszej polskiej marki Wojas. Ładny, prosty, a wężowa skóra nadaje mu charakteru. Wiem, że Mój Mikołaj już myśli nad tym prezentem dla mnie:)
3. Wycieczka w ciepłe kraje. All inclusive. Bardzo chciałabym tak porobić nic jak bogaci mają na co dzień w pięknych hotelach i otoczeniach ;D Może to głupie, ale tego własnie potrzebuję. Położyć się na leżaku, poczytać książkę i zapomnieć o problemach.

4. Nowy telefon. Nie będę wdawać się w szczegóły jaki mam model, powiem tylko tyle: da się z niego dzwonić i pisać smsy:) Wystarcza mi to w chwili obecnej, ale technologie  i smartfony tak idą do przodu, że chciałabym mieć lepszy model. Czasami brakuje mi też aparatu, żeby uchwycić moment. Oczywiście wątpię w to, że stać będzie mnie na IPhone'a, ale pomarzyć można:)
5. Torebki. Na chwilę obecną potrzebuję średniej wielkości torebkę, bo moja obecna jest zwyczajnie za duża, żeby ją codziennie nosić do pracy. Kupiłabym sobie też większego shoppera, ale jakoś żadne mnie nie przekonują. Chciałabym prosty krój, może z motywem zwierzęcym?

6. Oczywiście ciuchy i kosmetyki:) Nie mam konkretów, ale ostatnio staram się stawiać na klasykę i rzeczy dobre gatunkowo.
7. Kurs hiszpańskiego. Bardzo chcę wrócić do nauki hiszpańskiego. Uczyłam się dwa lata, ponad dwa lata miałam przerwę i szkoda mi tego co się nauczyłam, bo zapomniałam dużo;/
8. Urządzić ładnie mieszkanie. Marzy mi się mieszkanie na swoim i remont. Komu się nie marzy? To bardzo odległa przyszłość. ale chciałam o tym wspomnieć:)

Mam jeszcze jedno marzenie, o którym marzę i marzę od jakiś dwóch lat, jednak nie jest to marzenie do dzielenia się ze wszystkimi. Nie pozostaje mi nic innego niż czekanie.. heh
Do zobaczenia!

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Blogger news

Blogroll

About