Dziś mamy ostatni dzień października (dacie wiarę, że to tak szybko zleciało?), tak więc zapraszam Was na ulubieńców tego miesiąca...
Ziaja Ulga Kremowy Olejek myjący do twarzy i ciała dla skóry wrażliwej. Najnowszy nabytek spośród całej gromadki, lecz już zdążył skraść moje serce. BARDZO dobrze zmywa makijaż, jest delikatny, nie ściąga skóry, jest wydajny i tani (około 8 zł w Auchan-bo nigdzie indziej nie mogłam go znaleźć). Gorąco polecam, jeżeli zależy Wam na delikatnym i jednocześnie dobrym zmywaniu twarzy, a nie chcecie przeciążać skóry zapachowymi i wysuszającymi żelami do mycia buzi.
BeBeauty Płyn Micelarny do demakijażu i tonizacji twarzy. Naprawdę świetny kosmetyk za śmieszne pieniądze. Stanowi mój pierwszy krok w wieczornej pielęgnacji twarzy. Bardzo dobrze zmywa makijaż. Jedyne co mi się nie podoba to zapach, ale jestem w stanie go znieść za taką cenę. Koszt to około 5 zł w Biedronce.
Ziaja Dwufazowy płyn do demakijażu oczu. Ulubieniec wszech czasów. Polecam od dawna.
Garnier Ultra Doux Szampon Olejek z Avocado i masło Carite. Mam tendencje do zmieniania szamponów po skończeniu butelki, jednak do tego ciągle wracam. W odróżnieniu od innych szamponów, które zdążyłam wypróbować, mam wrażenie, że nawilża moje włosy nie obciążając ich.
Bourjoix Healthy Mix Serum Foundation, kolor 52. Latem zdradziłam Revlon Colorstay dla Bourjois. I wiecie co? Jestem zadowolona! Jest to naprawdę dobry podkład dla cery mieszanej/tłustej, której jestem posiadaczką. Dobre, średnie krycie, trzyma się cały dzień, nie zapycha.
Clarins Instant Lip Perfector. Ten osobnik nie opuszcza mojej torby od września. Kupiłam go na przecenie w Douglasie za 47 zł (dużo, wiem-ale był juz od dawna na mojej wishliscie). Bardzo ładnie podkreśla usta i nawilża je. Jeżeli szukacie fancy fancy produktu/błyszczyka do ust - to naprawdę polecam. Ja mam w kolorze 04 petal shimmer.
Jimmy Choo woda toaletowa. Piękny zapach. Nic dodać nic ująć:)
Maybelline Dream Lumi Touch Rozświetlający korektor pod oczy. Świetny korektor, rozświetla i dobrze maskuje cienie pod oczami. Jesteśmy już razem od około pół roku i jest to moje drugie opakowanie. Mój kolor to 02 Nude, najbardziej uniwersalny kolor.
Catrice cień do powiek w kolorze 350 Starlight Espresso. Używam tego cienia do wypełniania brwi i muszę powiedzieć, że bardzo dobrze się sprawdza, tym bardziej, że ten kolor kupowałam w ciemno i nie miałam pewności czy będzie pasował do mego koloru brwi (jestem beznadziejna w tych sprawach). Miłe zaskoczenie. Jeżeli jesteście ciemnymi/średnimi blondynkami, to polecam ten kolor.
Inglot róż w kolorze 51. Uwaga kolor zakłamany na zdjęciu! W rzeczywistości określiłabym jako wibrujący róż z domieszką brzoskwini;p Bardzo lubię róże z Inglota, bo są tanie, baaardzo wydajne, mają fajne kolory i długo się utrzymują. W swojej kolekcji mam chyba ze 4. Ten towarzyszył mi całe lato, i chyba czas na zmianę, bo zbladłam troszeczkę... Fajnie ożywia cerę.
Rimmel Stay Matte puder do twarzy. Ja mam wersję transparentną (nie daje koloru na twarzy). Po zużyciu widać jak bardzo się lubimy. Polecam każdemu, naprawdę dobry produkt i jest często w promocjach w Rossmannie:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ziaję kiedyś używałam i była fajna :)
OdpowiedzUsuńPuder Rimmel Stay Matte w wersji transparentnej również bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuń