Szafa w kapsułce

Mówią na to capsule wardrobe - szafa w kapsułce. Polega to mniej więcej na tym, by dążyć do minimalizmu w szafie poprzez 'kolekcjonowanie' rzeczy tylko dobrej jakości, które posłużą nam na lata, a także takie, które poprzez swoją prostotę będą pasowały do wszystkiego w naszej szafie.  Można przez to rozumieć ponadczasowe fasony, jednolite ubrania w stonowanych kolorach czy materiałach, które nie zniszczą nam się 'po pierwszym praniu'.
Tak bardzo lubię przeglądanie tumblr i pinterest, gdzie znajduje mnóstwo inspiracji, że postanowiłam trochę uporządkować to co lubię, co mi się podoba i to co chciałabym mieć od zawsze w mojej szafie. Od jakiś dwóch lat preferuje minimalizm w ubiorze i życiu, więc nie było to szczególnie trudne. Tak więc zaczynamy.

Prostota. Kto mi powie patrząc na poniższe zdjęcia, że prostota nie jest piękna? Podstawą dla mnie jest skórzana czarna ramoneska oraz płaszcz o klasycznych fasonach. Pasują do wszystkiego, zarówno eleganckiej sukienki jak i sportowych butów. Warto mieć je w swojej szafie. Następnie dobrej jakości T-shirty/bluzki w neutralnych kolorach czyt. biały, czarny, szary, paski ew. z czarnymi napisami. 

Każda z nas na pewno też posiada jeansy/spodnie w ciemnych kolorach. Tu mamy dowolność koloru, fasonu, faktury. Ja jednak chciałabym skupić się na ciemnych kolorach i fasonie rurek, bo jednak najlepiej w nich się czuję, i jako że kiedyś chodziłam w dzwonach i szwedach (z 8 lat temu!), to myślę, że już nigdy w życiu ich nie założę:) Stawiam na czerń i granat. Co do wcześniej wspomnianej faktury, myślę że warto również zaszaleć i nie bać się faktur by mieć wybór w zależności od humoru i okazji:)
Klasyczna czarna torebka. Obecnie szukam tej idealnej. Potrzebuję zarówno dużej, na weekendowe wyjazdy czy dłuższy dzień poza domem, jak i średniej by nie nosić tej dużej codziennie ze sobą:) Stawiam na proste fasony, ale nie znalazłam tej idealnej. A może znalazłam, ale nie na mój budżet? 
Czarne buty. Mam obsesje a punkcie czarnych butów. Kupując nowe, boję się zdecydować się na inny kolor niż czarny, bo może nie będzie pasował do wszystkiego? A może jak już wydaje parę stów na skórzane buty, to chciałabym aby do wszystkiego pasowały? Może po prostu lubię czarne buty. Dla mnie botki typu Chealsea to podstawa. Szukam też czarnych szpilek na nie za dużym obcasie, takich jak na zdjęciu powyżej, ale boję się ich kupić. Mam problem ze szpilkami, bo podobają mi się strasznie, myślę że są szalenie szykowne i seksowne, ale przeraża mnie fakt spędzenia cały dzień w nich bez możliwości wskoczenia w moje vansy!

Biała koszula. Musicie mieć ją koniecznie w swojej szafie! I musi być idealna! Z jedwabiu, dobrze skrojona. Założycie ją zarówno na obiadek u przyszłych teściów jak i na niezapowiedzianą imprezę do znajomych.
Jak przystało na obecną porę roku będzie tez mowa o swetrach i szalach. Dopiero tej jesieni/zimy zdałam sobie sprawę, że wzorzyste swetry znudzą mi się po sezonie. Myślę, że te dobre gatunkowo posłużą nam wiele lat jeśli tylko będziemy o nie odpowiednio dbały. Ideałem byłoby kupować te z kaszmiru, ale wiadomo jak to bywa z naszymi funduszami. Myślę, że warto poprosić o taki sweterek np na Święta. Marzy mi się również kaszmirowy szary lub bordowy szal.
Było już o torbie, więc wspomnę teraz o dodatkach. Uważam, że nie ma bardziej eleganckiego dodatku jak trochę złota na nadgarstku. Mowa tu o złotym zegarku. Choruję na niego od jakiegoś roku. Pasuje do wszystkiego (jak całość mojej przyszłej szafy). Złota biżuteria w parze z zegarkiem zrobi cały look i posłuży nam na lata, a potem oddamy ją w spadku naszym wnukom:)
Jak już jesteśmy w temacie dodatków, uważam że panterka świetnie pasuje i zgrywa się z neutralnym lookiem. Świetnie wygląda z czernią, z bielą, szarościami i granatem. Ożywia strój,nadaje mu świeżości i charakteru. Koniecznie muszę sobie sprawić przynajmniej mokasyny w panterkę:)
Trochę glamour. Wszystko pięknie ładnie ale każda kobietka też potrzebuje trochę blink blink:) Cekiny i koronki są jak najbardziej wskazane. Grunt to zachować rozsądek i tak jak w całej naszej szafie kierować się prostotą i neutralnymi kolorami.
Podoba mi się strasznie elegancki styl (jestem już coraz starsza więc wiecie:), ale nie mogę sobie pozwolić na zrezygnowanie ze sportowych akcentów - głównie mowa tu o butach/sneakersach. Moim zdaniem robią cały outfit. Vansy, New Balansy czy Air Maxy... Kocham!
Wszystkie zdjęcia pochodzą z mego tumblr: pyzowo.tumblr.com

To tyle, a może aż tyle:)
Pozdrawiam
Pyza

1 komentarze:

  1. Zawsze starałam się mieć w swojej szafie głównie takie ubrania, które będą pasować zarówno do luźnej, jak i bardziej oficjalnej stylizacji. W przeciwieństwie do mojej mamy, która dzieli ubrania na te do pracy i te w gości. Ja zawsze lubiłam mieć uniwersalne ciuchy, w miarę możliwości takiego fasonu, by pasowało w nich pokazać się za kilka lat. Aczkolwiek nie ukrywam - czasem zdarzało mi się zakupić jakiś odzieżowy hit sezonu, który po latach już było wstyd założyć ;)
    izoldowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About