- Krem kojący do twarzy Hyseac marki Urige. Kupiony ze dwa lata temu w trakcie kuracji antybiotykowej przeciw trądzikowi. Ma za zadanie koić skórę, po wszelkich zabiegach dermatologicznych itp. Swoją funkcję spełniał, ale bez rewelacji.Nietłusty, ładnie pachnie.
- Płyn miceralny BeBeauty z Biedronki. Mam zapasy, świetnie zmywa makijaż za groszowe sprawy.
- Peeling antycellulitowy Eveline. Nie podobała mi się konsystencja żelowo-glutowata + zbyt delikatne drobinki złuszczające. Zmęczyłam go, ale ponownie nie kupię. Poszukam czegoś mocniejszego. Oczywiście działania antycellulitiwego brak.
- Dwufazowy płyn do demakijażu Ziaja. Mój ulubieniec!
- Tusz do rzęs Scandal Eyes Rimmel. Fajna gruba szczotka, ale się osypuje. Raczej nie kupie ponownie, bo mam tendencję do zmieniania tuszy.
- Płątki kosmetyczne Carea z Biedronki i jakieś inne. Te z Biedronki to moje ulubione, te drugie kupione w razie pilnej potrzeby.
- Krem Kerium DS LRP. Krem przeznaczony do skóry z łojotokowym zapaleniem skóry. Mam wrażenie, że nic nie robił w tym kierunku, lepszy okazał się Cetaphil, ale zużyłam jako lekki krem nawilżający.
- Kremowy olejek myjący Ziaja. Używam do mycia twarzy rano i wieczorem. Naprawdę świetny kosmetyk dobrze zmywający pozostałości makijażu. Mam w łazience kolejną buteleczkę.
- Balansujące serum do twarzy John Masters Organics. Nie zużyłam całego opakowania, bo miałam już dość tego serum:) Kompletnie nic nie robi. To tak jakby kłaść dodatkową niepotrzebną warstwę mazidła na twarz ...
- Żel pod prysznic Nivea Free Time. Bardzo przyjemny i wydajny.
- Korektor Maybelline Lumi Touche. Mój ulubieniec. Obecnie czekam na promocje w Rossmannie żeby zrobić zapasy.
- Pantene serum scalające rozdwojone końcówki. Mam wrażenie, że jeśli używa się go po każdym myciu, to działa. Przyjemnie pachnie, jest wydajne, nie obciąża włosów. Warto spróbować.
- Zmywacze do paznokci Isana. Kupuję za każdym razem jak mi się skończy. Nie mam specjalnych wymagań co do zmywaczy. Nie wysuszają płytki paznokcia, więc dla mnie są w porządku.
- Puder matujący Rimmel w wersji transparentnej. Polecam, bardzo wydajny i dobry kosmetyk.
- Pasta do zębów. Osobiście uważam, że to strasznie nudne pokazywać w denku pastę do zębów, no ale już nie będę wymazywać jej ze zdjęcia:) Pasta jak pasta, bez rewelacji.
To wszystko na dziś. Mam jeszcze parę kosmetyków, które średnio mi pasują, ale staram się je zużyć, żeby nie zagracały mi łazienki:) Dążę do zdrowego minimum, i póki co jestem na dobrej drodze:) Pa!
Pyza
0 komentarze:
Prześlij komentarz